DSR, DSW czy DSX?!

Nie od dziś wiadomo, że mam bzika na punkcie krzeseł! 🙂

     Gdybym mogła to przy moim jadalnianym (koniecznie rustykalnym) stole zebrałoby się szacowne grono krzeseł z różnych bajek (kiedyś na pewno zrealizuję to marzenie).

🙂
     Wszyscy chyba doskonale znają to krzesło:

 

 

     Ale czy wiecie o nim coś ponad to, że to projekt Charlesa i Ray Eamesów?
     No to może teraz odrobina historii:
     Małżeństwo amerykańskich projektantów- Charles Ormond Eames (1907-1978) i Bernice Alexandra “Ray” Eames (1912-1988), jest chyba najsławniejszą parą dizajnerów na świecie.
     Połączyła ich miłość do siebie i do designu i był to związek bardzo trwały i płodny. 😉
     Ich życiowe motto brzmiało: “Ofiarować jak najwięcej rzeczy, jak największej liczbie ludzi, za jak najmniejsze pieniądze”.
     Byli pionierami nowych technologii i materiałów- m.in projektowali krzesła z giętej sklejki czy włókna szklanego.
     Prototyp swojego krzesła, początkowo wykonany w metalu, zaprojektowali  na międzynarodowy konkurs Projektów Mebli o Niskim Koszcie Produkcji organizowany przez Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku w 1948r.
     W 1950 roku zmienili materiał na fiberglass a obecnie produkowane jest ono z polipropylenu.
     Jest to pierwsze przemysłowo produkowane krzesło z plastiku.
     Eamesowie zaprojektowali trzy wersje krzesła “Eames Plastic Side Chair” (EPC).

 

 

     Prosty organiczny kształt siedziska przypominający muszlę zapewnia komfort i umożliwia łączenie z różnymi podstawami, czemu krzesło zawdzięcza swoje szerokie zastosowanie- w jadalni, biurze, ogrodzie, restauracji. A możliwość wyboru koloru siedziska spośród szerokiej palety barw sprawia, że każdy z nas może dopasować krzesło do swoich indywidualnych potrzeb.
     Największym powodzeniem cieszy się jednak wersja EPC DSW.
     Krzesła EPC doczekały się również “potomstwa”:), m.in. w postaci fotela i fotela bujanego:

 

 

     Jeśli chcecie zapoznać się z bogatym dorobkiem Państwa Eames zajrzyjcie tutaj.
     A jeśli planujecie wakacje w USA, może odwiedzicie Dom Charlesa i Ray Eames, który obecnie stanowi muzeum i siedzibę ich fundacji?

 

 

Przeczytaj również

2 komentarze

  1. Ogólnie rzecz biorąc to te krzesła mi się podobają, oprócz tego na biegunach , brzydkie ale może wygodne , takie dla wszystkich ale czy faktycznie dla wszystkich tylko z pozoru,ceni się że masz jakiegoś" bzika " i idz w tym kierunku ,tylko powiedz mi czego z bogatym dorobkiem Państwa E .mam sie zapoznawać tylko po angielsku, nie ma wersji polskiej ,, czy ja nie znalazłam Teresa

  2. Charles i Ray Eames żyli i tworzyli w Stanach Zjednoczonych i dlatego strony im poświęcone są w języku angielskim, po polsku znajdziemy jedynie rozproszone i fragmentaryczne informacje na ich temat. Osobiście nie użytkowałam jeszcze żadnego krzesła ich projektu, ale myślę, że ich popularność mówi sama za siebie. Natomiast ich estetyka to kwestia gustu każdego z nas:)

Skomentuj The ghost in my home Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

one × 5 =