HK Living, obrazy Vermeera i teksański eksperyment

 

Czyż nie brzmi to jak tytuł powieści detektywistycznej??

 

Bez obaw!
To przecież blog wnętrzarski!

 

;P

 

     Dzisiaj znów będziemy mieszać style (skandynawski z francuskim, loftowy z vintage, klasykę z nowoczesnością), przenosić się w czasach, łączyć fakty i szukać analogii między sztuką a projektowaniem wnętrz (i techniką 3D ;))). Zresztą- posłuchajcie sami…
     Jan Vermeer van Delft wł. Johannes Vermeer (1632-1675) był malarzem holenderskim. Zapomniany przez niemal dwa stulecia, został odkryty na nowo w II połowie XIX wieku. Dziś przypisuje mu się niewiele ponad 30 obrazów i prawdopodobnie jest to prawie cały jego dorobek artystyczny. Pośród obrazów malarza dominują przedstawienia kobiet we wnętrzach mieszkalnych zajętych lekturą, muzyką czy rozmową. To co jest w nich najpiękniejsze- to mistrzowskie wykorzystanie gry światła.

“Lekcja muzyki”

“Alegoria malarstwa”

“Kobieta ważąca perły”

“Kobieta pisząca list ze swoją pokojówką”

“Młoda kobieta z dzbankiem wody”

“Dziewczyna z kieliszkiem wina”

“Dziewczyna czytająca list”

“Kobieta z perłami”

“Koncert”

     Od śmierci malarza minęło 340 lat, a jednak klimat z jego obrazów wciąż pozostaje charakterystyczny dla holenderskich domów.
Słyszeliście kiedyś o stylu holenderskim we wnętrzach?
   Jeśli nie- to od dziś będziecie już potrafili rozpoznać go w gąszczu wnętrzarskich stylistyk.
Co mam na myśli pisząc o klimacie z obrazów Vermeera?
     Przedstawię Wam trzy piękne domy- każdy inny, a mimo to podobne do siebie.
Na końcu spróbujemy wymienić wszystko to, co je ze sobą łączy, a co definiuje styl holenderski.

*

(czy widzicie na tym zdjęciu to co ja? ;)))

źródło

**

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

***

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Czym charakteryzuje się więc styl holenderski?

1. WIELKIE OKNA- i niczym nie przesłonięte, zgodnie z ideą protestanckiej przejrzystości;

2. ŚWIATŁO I KOLORY- nadmiar światła neutralizowany jest kolorami. Paletę barw tworzą odcienie: szarych błękitów, zgniłych zieleni, palonej cegły- wszystkie mgliste, przełamane i przygaszone. Biel i czerń ( i wszelkie odcienie szarości) również w stłumionej postaci i MATOWE- by delikatnie rozpraszać światło;

3. NATURALNE MATERIAŁY- drewno, skóra, kamień i INDUSTRIALNE AKCENTY- beton, stal i szkło;

4. Meble- CIĘŻKIE, MASYWNE, PROSTE FORMY Z LITEGO DREWNA, mogą być MALOWANE  KRYJĄCĄ FARBĄ;

5. Centrum rodzinnego życia stanowi komfortowa strefa dzienna- przestronny salon z MASYWNĄ kanapą i fotelami, otwarta kuchnia z WYSPĄ oraz  jadalnia z DĘBOWYM stołem otoczonym licznymi krzesłami;

6. Podłogi- deski MALOWANE KRYJĄCĄ FARBĄ, FLAMANDZKA CZARNO-BIAŁA SZACHOWNICA z płytek, BETON, WIELKOFORMATOWE gresy W ODCIENIACH ZIEMI;

7. Dodatki- ANTYKI, PAMIĄTKI RODZINNE, SREBRA, PRZEDMIOTY Z TARGÓW STAROCI, CERAMIKA, ZEGARY, LUSTRA, pojedyncze RZEŹBY, GRAFIKI I OBRAZY- ale bez zagracania nadmiarem detali;

8. Lampy- PRZESKALOWANE lub W SERIACH;

9. Sypialnia- z OGROMNYM łóżkiem i MNÓSTWEM poduch;

10. Łazienka- DUŻA, ascetycznie PROSTA ale z DEKORATORSKIM zacięciem;


Styl holenderski łączy w sobie pozornie wiele sprzeczności:

– dekoracyjność z funkcjonalnością modernizmu-
– paryską elegancję ze skandynawską prostotą-
-elementy loftu i vintage-
-nowoczesność i zamiłowanie do tradycji-
-przytulność z odrobiną ekstrawagancji-

Czasem styl ten nasuwa skojarzenia ze skandynawskim- owszem Holendrzy również doceniają prostotę, ale o wiele bardziej stawiają na INDYWIDUALIZM w kreowaniu swojej przestrzeni życiowej.

Jest natomiast bardzo dużo holenderskich marek, które doskonale trafiają w gusta Skandynawów:

m.in.

Meble, oświetlenie i akcesoria domowe tych marek możecie kupić w sklepie internetowym
DUTCH HOUSE

Właścicielką sklepu jest P. Joanna Budnik, która połączyła miłość do swojego męża Holendra z miłością do holenderskiego designu, a o tym jak stworzyła holenderski dom na Saskiej Kępie możecie poczytać i obejrzeć tutaj.

      A na koniec jeszcze fascynujący eksperyment (trwający ponad 5 lat!), który przeprowadził teksański wynalazca Tim Jenison, próbując znaleźć odpowiedź na pytanie: “Jak Jan Vermeer zdołał namalować tak fotorealistyczny obraz 150 lat przed wynalezieniem fotografii?” Koniecznie zajrzyjcie po odpowiedź  tutaj!

 

#

 

     Tak oto moja opowieść zatoczyła koło. Zerkając wstecz możemy się przekonać jaki szmat drogi pokonaliśmy- od czasów flamandzkich, po dzień dzisiejszy; od Teksasu przez Holandię i Skandynawię, do domu na Saskiej Kępie; od wielkich dzieł, przez stylistyczną edukację i piękne inspiracje, po historię miłosną, współczesny design i najnowszą technologię! Ciekawa jestem, który z tych wątków wzbudził Wasze największe zainteresowanie?
Pozdrawiam serdecznie!
🙂

Przeczytaj również

7 komentarzy

  1. Styl holenderski trochę mi towarzyszył w domu rodzinnym, ponieważ byly takie czasy, że przywożone z Holandii meble, ciężkie, masywne, były szczytem mody i w Polsce. Niektóre z tych mebli są naprawdę piękne i nadal stoją w mieszkaniu rodziców.
    Ogromnie podobają mi się kolory ścian, te zgaszone zielenie, ciemne błękity, morskie… wspaniałe. Gdybym tylko dysponowała takimi oknami od sufitu do podłogi, od razu zdecydowałabym się na malowanie! 🙂
    Ps. dojrzałam uschniętego kwiatka…czy o to chodziło? 😉

  2. Ja też zdecydowanie kocham kolory, monochromatyczne wnętrza są przepiękne- ale człowiek jest jak "w niewoli"- zero szaleństwa 😉 Styl boho i etno też nie dla mnie- najwidoczniej jestem gdzieś pośrodku- poszukuję idealnej równowagi ;))
    Sucha gałązka bardzo malownicza, ale chodzi mi o obraz- to fragment obrazu Vermeera " Pani pisząca list z pokojówką", który jest powyżej 🙂 Najwyraźniej reprodukcje w Holandii też są w modzie!

  3. O holender ;)! Piękna i fascynująca lekcja. Styl holenderski, tak przyznaje, że nie widziałam o jego istnieniu ( z 2 str czy nie jest tak, że w każdym kraju powstaje jakiś styl !?) z pewnością bardziej do mnie przemawia niż skandynawski 😉 Zaś co do artysty, to Jan Vermeer van Delft to patrząc na te obrazy i ich wiekową przeszłością, można się zakochać w tym co dawne.
    A teraz zmieniając nieco temat 😉 zaprosiłam na jutro kilka osób na kawę u Ciebie na blogu. Szykuj krzesła, szczególnie Fishbone 😉

  4. Styl holenderski? Jestem na TAK! Bardzo się mi podoba… chętnie bym urządziła sobie biuro właśnie w takim klimacie…. muszę tylko podmienić okno, bo choć duże to jednak jest w innym klimacie, albo je chociaż ciekawie przysłonić. Dopisuję do moich inspiracji 🙂 Pozdrawiam. Marysia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

19 − seven =